Ogarnęło mnie ślimakowe szaleństwo :) Może na to nie wygląda (sądząc po marnej ilości postów), ale popołudnia spędzam między innymi na szyciu i innej dłubaninie. Powolutku rodzą się nowe projekty, bo jak mawiał Pawlak każdy może sobie zrobić "prototypa", więc w myśl tej zasady ja tworzę swoje ;) Chwilowo nie pokazuję za dużo, ponieważ wszystkie prace powstają na prezenty i wymianki, czekam zatem aż trafią do rąk adresatów, jednak wczoraj Dudusiowy gołąbek pocztowy doręczył mi wiadomość, że niespodziewajka jest już na miejscu. Właśnie dlatego mogę pokazać kolejnego ślimaczka uszytego specjalnie dla Dudqi. Kasia napisała, że ślimaczek się spodobał, co niezmiernie mnie cieszy.
Dziś się niestety nie rozpiszę, choć - jak to gaduły mają w zwyczaju - bardzo bym chciała, ale muszę pędzić do obowiązków. Niestety w ten weekend mogę zapomnieć o odpoczynku, na szczęście będą kolejne ;)
sliczny ślimaczek ... i to serducho cudne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDziękuję Pandzioszku, ślimak aż wypieków na twarzy dostał jak czytał takie miłe słowa:)
Usuńcudny i taki pozytywny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aiceno, trzeba sobie jakoś czarować ponurą rzeczywistość:)
Usuń...traigo
OdpowiedzUsuńecos
de
la
tarde
callada
en
la
mano
y
una
vela
de
mi
corazón
para
invitarte
y
darte
este
alma
que
viene
para
compartir
contigo
tu
bello
blog
con
un
ramillete
de
oro
y
claveles
dentro...
desde mis
HORAS ROTAS
Y AULA DE PAZ
COMPARTIENDO ILUSION
AMANOO
CON saludos de la luna al
reflejarse en el mar de la
poesía...
ESPERO SEAN DE VUESTRO AGRADO EL POST POETIZADO DE THE ARTIST, TITANIC SIÉNTEME DE CRIADAS Y SEÑORAS, FLOR DE PASCUA ENEMIGOS PUBLICOS HÁLITO DESAYUNO CON DIAMANTES TIFÓN PULP FICTION, ESTALLIDO MAMMA MIA,JEAN EYRE , TOQUE DE CANELA, STAR WARS,
José
Ramón...
Hola Ramón! Me gusta muchisimo este poema. Gracias por tus palabras y visita en mi blog :)
UsuńFajny! Romantyczny i elegancki ;o) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHeh, to całkiem jak ja ;P Buźka!
Usuńśliczny!
OdpowiedzUsuńDzięki Moniś :)
UsuńTwoja ślimakomania rozbraja ;)
OdpowiedzUsuńMoja ślimakowa rodzina rozrasta się nieustannie i rozpełza po świecie :)
UsuńŚliczny!!!Taki walentynkowy:)
OdpowiedzUsuńNo tak, u mnie jak zwykle z poślizgiem...
UsuńSlimaczek znakomity, bardzo mi się spodobał, i jak tu się dziwić ze dzieci się do tych maluszków tak przytulają to ja stara baba musiałam to zrobić organoleptyczne hehe. Dziękuje Karolinko, jak ja Ci się odwdzięczę?
OdpowiedzUsuńEeeee tam, wcale nie trzeba się odwdzięczać, to była taka moja całkiem bezinteresowna potrzeba, poza tym ślimak aż rwał się do drogi :)
UsuńUwielbiam szyć ślimaki:)
OdpowiedzUsuńSą bardzo wdzięczne.
Pozdrawiam