Grubasek czekał, czekał aż się doczekał mojego zmiłowania. Bidaka stracił nochalek w wypadku, który sama spowodowałam, ja niedobra... Pokazywałam lepiuszki koleżance i chwyciłam go tak niefortunnie, że wyśliznął mi się z rąk i po nosku wszelki słuch zaginął. W ramach rekompensaty za straty moralne dostał najprawdziwszy koralikowy nosek, a do tego fioletową muchę. Tak mi się spieszyło ze zdjęciami, że nie czekałam aż klej zupełnie wyschnie, stąd biała plamka przy nosie. Tłumaczę, żebyście nie myślały, że Michu cierpi u mnie niedolę i katar leje mu się z nosa ;)
Wczoraj skończyła się moja laba. Wszyscy uczniowie wrócili z ferii, więc na razie koniec z wolnymi popołudniami, zaczyna się orka ;) Trudno, na hobby będę musiała poświęcić nocki, bo ręce już mocno mnie świerzbią z tęsknoty za masą solną i szyciem. Niestety do tej pory nie udało mi się na dobre uruchomić sprzętu szyciowego, tzn. jest lepiej, bo maszyna nie plącze nici pod spodem i nie hałasuje jak wściekła, ale do idealnego ściegu jest jeszcze daleko. Na moje nieszczęście posiałam gdzieś instrukcję, a bez tego z naprawą ani rusz.
Oświeciło mnie przed sekundą, że przecież jest google :D I udało się. Za chwilę biorę się za studiowanie, miejmy nadzieję, że coś z tego zrozumiem, bo z instrukcjami nigdy nie byłam za pan brat ;) Trzymajcie kciuki za powodzenie całej operacji! ;)
Google czasem bardzo się przydaje, trzymam kciuki byś szybko rozwiązała problem :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu, kciuki pomogły, bo na razie maszyna znowu szyje... :)
Usuńpowodzenia w naprawach!
OdpowiedzUsuńja mam jeszcze 5 dni roboczych 'laby'. i wracam do żywych :D
Miś-Miodzio. Jak zawsze. Wszystkie :)
Och takiemu to dobrze ;)
UsuńŚliczny miś !
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Mirrellaj :)
Usuńhehe, misiek wspaniały:D
OdpowiedzUsuńDzięki i pozdrowionka :)
UsuńUroczy misiaczek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Rhodiano :)
UsuńŚlicznotek :)
OdpowiedzUsuń:) Miłego dnia Niebieska ;)
UsuńAle słodziak. Śliczny misiak - jak zawsze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Aniu :)
UsuńFajny misiunio!
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo dziękuję i pozdrawiam!
UsuńMisiek boski.Biedny taki młody a już po przejściach.
OdpowiedzUsuńNapisz mi co jest z tym ściegiem w Twojej maszynie...Musisz wiedzieć że ja się na tym dość dobrze znam.Może naprawa online?
Trilluś kochana, na razie działa, ale do wczoraj zamiast szyć proste ściegi, to szyła jak chciała raz w prawo, raz w lewo. Jak mi się znowu zbiesi, to będę Cię nękać może, co...?
UsuńWal jak w dym....że się tak wyrażę ;)
UsuńSłodki grubasek ! Twoje misie są obłędne :)
OdpowiedzUsuńU nas też koniec ferii ale ja w tym roku nie wraca jeszcze do pracy :))) Korzystam z urlopu zdrowotnego i wiesz co... co raz to więcej chorób wychodzi .... :( nie polecam !
Bo wreszcie jest czas i człowiek może spokojnie pochorować :)
UsuńGrubasek słodki - wygląda jak ciasteczko ;)
OdpowiedzUsuńTakie wytrawne i potraktowane lakierem ;D
UsuńGRUBASEK SŁODKI Z SUPER MUCHĄ EJ A TEN KOLOR IDEALNIE PASUJE!
OdpowiedzUsuńDzięki Elu :) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńA czy on nie powinien być w trakcie snu zimowego? ;o)
OdpowiedzUsuńA on taki przekorny jak ja ;)
UsuńWitam serdecznie oraz dziękuje za odwiedzinki u mnie:) właśnie zaczynam oglądać Twego bloga:) Misiem jestem zachwycona:)))
OdpowiedzUsuń