Cześć Dziewczynki, zamilkłam ostatnimi czasy, bo przygniótł mnie ciężar obowiązków i zmęczenie materiału dało znać o sobie. Chwilowo znowu jestem wypoczęta i (prawie) wyspana po weekendzie, więc spieszę donieść, że żyję, nawet co nieco działam w kwestii robótek, ale ponieważ wzięłam się za coś zupełnie, ale to zupełnie dla mnie nowego, to na efekty przyjdzie jeszcze chwilę poczekać, zwłaszcza, że nie mam wszystkich materiałów potrzebnych do ukończenia dzieła. Prace nad nim trwają już trzeci tydzień, nie tylko z braku czasu, ale też dlatego, że ciągle pruję, bo efekty nie zachwycają mimo włożonego wysiłku. Wciąż jednak mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu będę mogła się pochwalić całością, choć stuprocentowej pewności co do tego brak, bo z każdą godziną czuję jak cienką strużką uchodzą za mnie siły witalne. Wczorajsze popołudnie i wieczór miałam na szczęście wolne, a to dzięki uprzejmości uczennicy, który raczyła się pochorować i tym samym zafundowała mi wieczór z szyciem. Oczywiście życzę jej zdrowia, ale bardzo ucieszyła mnie ta niespodziewana wiadomość o wolnym. Niestety takie wolne popołudnia będą w najbliższych miesiącach rzadkością, dlatego i tutaj chyba rzadziej będę się pojawiać. Liczę jednak, że o mnie nie zapomnicie ;) Na koniec czerwony słonik, pierwszy jakiego uszyłam, a ostatni ze słoniowej serii na blogu (przynajmniej na razie ;)
Miłego dnia, dużo słonka i duuuuużo czasu na robótki :)
Powinnaś zrobić post pod tytułem słoniomania:)
OdpowiedzUsuńKochana, ze mną jak z dzieckiem - mówisz i masz :) Buźka!
UsuńSłonik uroczy, już niemoge sie doczekać co tam w wolnym czasie szyjesz prujesz wykonujesz, zżera mnie straszliwa ciekawość, dzień coraz dłuższy więc i może czasu bedzie więcej. I o zgrozo widziałam o której dodałaś ostatnio komentarz, o tej porze nie w łóżku?
OdpowiedzUsuńDzięki Kasieńko, nowa praca gabarytowo niezobowiązująca, ale dla takiej nędznej szwaczki jak ja to i tak nie lada wyzwanie.
UsuńA z moim spaniem ostatnio kiepsko, stąd odwiedziny o przedziwnych porach :)
Słonik super, jeszcze to serducho z kokardką mnie zauroczyło :) Już się doczekać nie mogę jaką niespodziewajkę dla nas szykujesz ;) Czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńEch, no niespodziewajka prawie gotowa, muszę jeszcze tylko kupić jedną rzecz, a niestety dopiero w piątek mam wolne popołudnie :/
UsuńO jesteś bo zaczęłam się już martwić..i tęsknić ;o)Słonik uroczy i całkiem walentynkowy jeszcze ;o)
OdpowiedzUsuńNie no teraz to i ja spać nie będę bom ciekawa co Ty tam kombinujesz znowu ;o)
I ja się stęskniłam, ale padałam na twarz i nie miałam siły się podnieść. Ale teraz powolutku znowu działam.
UsuńKarolciu zwolnij bo szkoda będzie takiej ślicznej twarzy ;o)
UsuńHehe, taka plastyka twarzy za free :)
UsuńŚliczne maleństwo!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Danielo :)
UsuńKarolciu kochana...Ja o Tobie nie zapomnę.Wyglądać wciąż będę czy już nadchodzisz ;)
OdpowiedzUsuńAleż wszystkich zaciekawiłaś,co Ty tam wyprawiasz...A słonik śliczny.Ja lubię czerwony kolor :)
Trilluś, dziękuję Kochana :) Mnie też ostatnio szał na czerwienie ogarnął! Zresztą, na kolory w ogóle.
UsuńKochana słonik śliczniutki!!! Widzę , że sporo pedagogów ma swoje blogi :) Z niecierpliwością czekam na kolejne Twoje prace!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Aga :) Ze mnie taki pedagog na pół gwizdka, nie etatowy, chyba nie miałabym na to zdrowia, nerwów i cierpliwości ;)
UsuńSłonik jest cudny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki serdeczne i też pozdrawiam :)
UsuńFajny słonik :) taki optymistyczny :D
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że znajdziesz czas na szycie i odpoczynek :) Pozdrawiam :)
Cześć Aniu, od poniedziałku udaje mi się wykroić codziennie chwilkę na szycie, ale kosztem snu, więc nie wiem jak długo tak pociągnę, hihi.
UsuńHej Jagienko, bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńsliczny słonik:))///pełen energii...takiej pozytywnej:))
OdpowiedzUsuńTo przez tę wściekłą czerwień :)
Usuńsłonik śmieszny i taki cieplutki ale ciekawość to mnie męczy co nowego wymyśliłaś !
OdpowiedzUsuńKiedy się spotkamy na tą kawkę ale już na poważnie bo tyle czasu minęło od naszego spotkania ?
Hehe, Elu, ja tak specjalnie, żebyś niebawem do mnie zajrzała ;)
UsuńA co do spotkania, to tak sobie myślałam, że fajnie byłoby się spotkać się na pogaduchy jeszcze z Moniką i Iwoną. Co myślisz?
Słonik jest uroczy! Az chciałoby się go przytulić:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Słonik Cie rozszyfrował :) Widzisz jak wystawia Ci trąbę do miziania? :)
UsuńŚliczniutki! :)
OdpowiedzUsuń