poniedziałek, 3 października 2011

Spacer

      Wybrali się państwo Misiostwo na jesienny spacer. Poszli pod rękę wśród gęstwin dzikiego wina.


W pewnym momencie Pan Miś zorientował się, że w wysokiej trawie zgubił żonę, ale po chwili dostrzegł jej różową sukienkę. "No gdzie Ty się podziewasz moja droga? Szaleję ze strachu, że coś Ci się stało."


"Ach kochany, poszłam w drugą stronę, tam liście mają takie piękne kolory." 


I  wyciągnęła łapkę, żeby pokazać mężowi jakie to cuda wzbudziły jej zachwyt. Pan Miś spojrzał w kierunku wskazanym przez żonę i aż przetarł oczy ze zdumienia, tak piękny był to widok. Liście we wszystkich kolorach pyszniły się w słonecznym blasku. 
"W takim razie chodźmy w tamtą stronę". I poszli delektując się pięknem jesiennej przyrody.


1 komentarz: