Ale dziś pogoda. Wyszłam na dwór, żeby wykorzystać światło słoneczne do fotografowania misiów, a tu takie widoki w przydomowym ogrodzie:
A wśród liści dzikiego wina spotkałam Antka Cwaniaka. Kazał robić zdjęcia, to nie dyskutowałam, bo wyglądał jakby szukał okazji do bitki:
Tu już obłaskawiony leży spokojnie i odpoczywa:
Jutro podzielę się kolejnymi wrażeniami i opowiem o przyjaźniach nawiązanych w plenerze. Miłego popołudnia :)
PS. Konia z rzędem temu, kto mnie uświadomi jak robić kolaże ze zdjęć, bo w przeciwnym razie zajmę zdjęciami cały internet i już nikt nic nie wstawi :D
Nie wiem jak inni, ja ściągnęłam sobie program Picasa do obróbki zdjęć i tam jest taka funkcja kolażu.
OdpowiedzUsuńHmm, to ja też właśnie próbowałam, ale wychodzi mi białe tło i nie wiem co z tym zrobić. Ale jak mówisz, że się da, to będę próbować. Dzięki Kochana!
OdpowiedzUsuńTam są różne wersje kolażu - mozaika, siatka... to zależy co wybierzesz. Poszperaj tam jeszcze w opcjach ;o)
OdpowiedzUsuńPoszperałam i cosik mi wyjszło. Co ja bym bez Ciebie zrobiła dobry duszku :)
OdpowiedzUsuńHeh, tak przyjrzałam się wstawionym zdjęciom i na ostatnim Cwaniak faktycznie leży jak ofiara całonocnej, ba! całoweekendowej libacji :)
OdpowiedzUsuńTy uważaj na tego Cwaniaka. Moim zdaniem on może mieć zły wpływ na resztę gromadki ;o)Co to będzie jak cała kupa się wstawi!? ;o)))
OdpowiedzUsuńOdseparuję go od reszty i zamknę w worku foliowym jak tylko wrócę do domu. Makabreska się szykuje, krwawa jatka normalnie :D
OdpowiedzUsuń"makabreska", "krwawa jatka" - jejku a wydawałaś mi się taka miła, sympatyczna i spokojna ;o) Nie rób mu krzywdy bo będę miała wyrzuty sumienia, że się do tego przyczyniłam - trzeba było trzymać język za zębami! Ech;o)
OdpowiedzUsuńObudziłaś we mnie bestię :D
OdpowiedzUsuń