środa, 26 października 2011

Błękitny Wieloryb

     I jeszcze tylko dzisiejsza porcja szycia. Poprzedni wieloryb powędrował w świat, musiałam więc zapełnić pustkę po nim i tak na świat przyszedł błękitny niczym morska toń Wieloryb Drugi:

15 komentarzy:

  1. Śliczny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wieloryb się zawstydził od tych komplementów i schował łepetynę pod kocem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Rybaaaa! ;o)
    ps. Nie no znowu ryba?? (hihi kręcę nosem!) ;o))

    OdpowiedzUsuń
  4. O Ty łobuzie! Doczekaj jutra, mam coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo bardzo dziękuję, ani ja ani Pan Wieloryb nie spodziewaliśmy się takiego aplauzu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. No nie, ale cudowny :)kocham handmade'owe maskotki, a ten wielorybek jest taki przyjazny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wielorybek służy mi ostatnimi czasy jako poduszka, względnie rogalik na kark :)

    OdpowiedzUsuń
  8. łooo... ale fajniuuuusi!!! :D

    OdpowiedzUsuń