Dziękuję kochana za odwiedziny i miły komentarz:)Od jakiegoś czasu podglądam Twoje dzieła są pomysłowe i przesłodkie:) Zapraszam do mnie częściej i pozdrawiam serdecznie:)
Ty się nie zastanawiaj bo nie ma nad czym! Sru! Poszła! ;o) A gdyby tak...dyndołek - trochę dynda trochę aniołek ;o) Jakoś tak pięknieją te Twoje aniołki ;o)
Filolog romański, raczkująca blogerka, nerwus szukający ukojenia w lepieniu aniołów, a ostatnio także w szyciu.
Jeśli podobają Ci się moje prace zostaw komentarz lub skontaktuj się ze mną - chętnie stworzę coś dla Ciebie.
Pozdrawiam wszystkich czytających, Karolina
qué hermosa!! ^-^
OdpowiedzUsuńŚwietny aniołek, slicznie go pomalowałaś, twarzyczka niebiańska
OdpowiedzUsuńJest cudowny i te oczka z serduszek:)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak..taki sympatyczny!!!
OdpowiedzUsuńPiękny aniołek, bardzo radosny :)
OdpowiedzUsuńSuper aniołek!!!I znów ten zakochany wzrok:)Piękny!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za odwiedziny i miły komentarz:)Od jakiegoś czasu podglądam Twoje dzieła są pomysłowe i przesłodkie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie częściej i pozdrawiam serdecznie:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetny dyndałek!
OdpowiedzUsuńa napisało mi się wcześniej dydałek :)
pozdrawiam ;)
Romi, gracias! He visto tu neuvo chal, es precioso!!
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczynki. Myślicie, że mogę się ładować na targi z moimi wytworami czy jeszcze trochę poćwiczyć zanim rzucę się na głęboką wodę? :/
Ty się nie zastanawiaj bo nie ma nad czym! Sru! Poszła! ;o)
OdpowiedzUsuńA gdyby tak...dyndołek - trochę dynda trochę aniołek ;o)
Jakoś tak pięknieją te Twoje aniołki ;o)
Heh, Turkiso, po 400 sztukach nabrałam odwagi i świruję z ich fryzurami, może to to?
OdpowiedzUsuń