wtorek, 27 września 2011

Rudy rydz i dziura w futerku

    Dziś przedstawiam Wam małego niedźwiadka brunatnego. Właściwie ten jest brunatno-rdzawy. Taki Miś Rudzielec:


Rudy Miś uwielbia wędrówki po lesie w towarzystwie swojej siostrzyczki Misiulki:


W czasie leśnych wędrówek bawią się w berka i w chowanego, wspinają się na drzewa i turlają po zielonej trawce. Ale pewnego razu Rudy Miś, goniąc Misiulkę zaczepił o gałązkę i wydarł w futerku dziurę. 
"Ojojoj! Co to będzie?" - przestraszył się Rudy Miś. To przecież było całkiem nowe futerko. Dopiero kilka dni temu Mama Binia pozwoliła mu je włożyć po raz pierwszy, przestrzegając żeby szanował nowe ubranko.


 Mały Miś zaczął płakać. Teraz będzie musiał chodzić w dziurawym futerku, bo kolejne dostanie dopiero na zimę. Słysząc płacz braciszka Misiulka zatrzymała się i spytała: "Co się stało?" 
"Rozdarłem moje nowe futerko" - odpowiedział Miś. "Teraz będę musiał chodzić z dziurą na brzuszku" - płakał dalej.
"Nie martw się" - pocieszyła go siostrzyczka - Mama na pewno jakoś temu zaradzi". Misiulka była starsza i wiedziała już, że Mama zna lekarstwo na każdy ból brzuszka, umie naprawić każdą zepsutą zabawkę, więc na pewno poradzi sobie z zacerowaniem ubranka. 
Misiulka wzięła braciszka za rączkę i zapłakanego zaprowadziła do Mamy, która zmartwiła się widząc synka zalanego łzami. "Co się stało syneczku?" Ale miś tylko szlochał. Misiulka opowiedziała Mamie jak bawiąc się w berka Rudy Miś zaczepił o wystającą gałązkę i rozdarł futerko. "Mój kochany Misiaczku! Nie ma co płakać. Nic strasznego się nie stało. Na razie włóż swoje stare futerko, a ja naszyję na tę dziurę piękną łatkę, tak że wszystkie misie będą Ci zazdrościć".  Tak też zrobiła, a Rudy Miś wiedział od tej pory, że Mama zaradzi wszystkiemu i pomoże pokonać każdy kłopot.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz