wtorek, 20 września 2011

W międzyczasie

    Ładne słowo, "międzyczas". Takie ni tu ni tam. Z jednej strony wydawać by się mogło, że budzące niepokój przez to zawieszenie i niepełne bycie, a  jednak dla mnie brzmi ciepło i swojsko. Międzyczas to mój czas bez pośpiechu, czas tylko dla mnie, chwila wytchnienia i głębszego oddechu. I właśnie w takim międzyczasie powstał breloczek do telefonu, do klucza, do torebki... Jak kto woli i jaką ma fantazję. Koraliki połączyła moja Siostra, a ja znalazłam dla nich zastosowanie. Co dwie głowy to nie jedna, a co cztery ręce, to nie dwie. Bo takich trzech jak nas dwóch, to nie ma ani jednego, co Sister? :D


2 komentarze:

  1. Oj tak, tak:)
    Siostrzyczko, ale piękne te misie!

    OdpowiedzUsuń
  2. W naturze ładniejsze, zobaczysz w piątek :D Nie chwaląc się znaczy ;)

    OdpowiedzUsuń