piątek, 6 stycznia 2012

Elegancki Michu z kokardą

     Michu wywinął kokardę pod szyją, bo chciał się elegancko prezentować przy wigilijnym stole. Właściwie nie wiadomo było czy jest gościem czy bożonarodzeniowym prezentem ;)
 Nie mam dziś twórczej weny, całe zasoby wyeksploatowałam wczoraj w pracy, bo zaczęłam o 7.00 rano lekcją francuskiego, potem etatowych osiem godzin za biurkiem i znowu trzy lekcje hiszpańskiego. Z domu wyszłam o 6.30, a wróciłam w okolicach 22.00 z podkrążonymi oczyma i powłócząc nogami (głównie ze zmęczenia, ale nie zapominajcie również o moich sinych kolanach ;) Wybaczcie mi więc lapidarny pościk, ale dziś moja duszyczka błąka się w strefie półprzytomnych zombi. Mam nadzieję, że jutro uda mi się wrócić do siebie... ;)

13 komentarzy:

  1. No wiesz...to ja Cię podziwiam że masz jeszcze siłę żeby nam coś pokazać...
    A michu oczywiście doskonały!

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny miś, musisz kochana naładować akumulatory :)

    OdpowiedzUsuń
  3. My się musimy wybrać na ta kawkę koniecznie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wracaj szybko do siebie ;) Miś piękny =)

    ściskam

    OdpowiedzUsuń
  5. to sie nazywa pracowity dzien :) a micho super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Misiu elegancki, że hoho :)
    A dzień pracy... bez komentarza
    pozdrawiam Malgonia

    http://sposobyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. No, strasznie elegancki, pewnie na bal karnawałowy się uszykował!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty nie szalej tak kobieto bo nie samą pracą człowiek żyje ;o) A gdzie czas na miśki, aniołki, wyszywanki i na mnie ;o))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Już wróciłam do siebie. Dzięki Dziewczyny! :D

    OdpowiedzUsuń