poniedziałek, 23 stycznia 2012

Potańcówka w remizie

   Weekend przeleciał jak z bicza trzasnął. Dzięki odwiedzinom Siostrzyczki znowu się obkupiłam na wyprzedażach, bo nie ma to jak siostrzana rada ;) Zwłaszcza, że ostatnio z trudem przychodzi mi podejmowanie zakupowych decyzji. 
     Poza tym ubiegły tydzień minął mi pod znakiem wypieków. Najpierw skusiłam się na sernik bananowy, a potem jeszcze na szybko powstała karpatka. Jeśli któraś z Was do tej pory nie słyszała o "cieście karpackim" z  Lidla, to gorąco polecam. Wiem, wiem, ja też byłam nastawiona sceptycznie. U mnie w domu ciasta piecze się własnoręcznie ze świeżych wiejskich jajeczek. Ba, mało tego! Tato często gęsto przywoził również mąkę prosto z młyna. Nie tolerujemy ani proszkowych ciast, ani mas, które zostawiają mydlany posmak na podniebieniu, z wyjątkiem tej karpatki, którą polecam z czystym sumieniem. Gwarantuję, że zniknie tego samego dnia ;) Nawiasem mówiąc chyba powinnam dostać jakąś prowizję za reklamę, ale nie darowałabym sobie, gdybym nie podzieliła się z Wami tym smakiem. Natomiast w przyszłym tygodniu moja rodzina świętuje urodziny Babci i w związku z tym również noszę się z zamiarem wypieczenia jakiegoś smakowitego ciasta. Może wreszcie wypróbuję przepis Turkisy na ciasto z krakersami, choć zawsze mam lekkiego cykora, kiedy piekę ciasto po raz pierwszy, bo to, że wychodzi pyszne z rączek Turkisy to jedno, ale czy wyjdzie u mnie, to już insza inszość...
     A wracając do aniołka, to gwiazdki na sukience nadały mu charakter amerykańskiej gwiazdy muzyki country lub... miłośnika potańcówek w wiejskiej remizie. Taki swojak :)
     

19 komentarzy:

  1. Ciacho z krakersami próbuj śmiało.Ja tez takie robię.Jest u mnie na blogu ;)
    W temacie ciast też jestem tradycjonalistką :)
    Aniołek jest boski na wiejską przytupajkę również ;)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma wyjścia, muszę się w końcu skusić na to ciacho, skoro obie polecacie :) Buziaki!

      Usuń
  2. aniołek cudny :D na country przytupajkę jeszcze mu KOMBOJSKIE buciory by się zdały ;) Ale pewnie 'trochę' trudniej je dorobić nić nos.. :>
    urodziny Babci.. ja mam w piątek urodziny Taty. Jego siostra - mistrzyni słodkich wypieków - przybywa, więc my musimy tylko być. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę pomyśleć nad tymi butami :)

      I smacznego! ;)

      Usuń
  3. Ileż tych cudnych aniołków jeszcze skrywasz? co do gotowego ciasta to tez raczej nie przepadam, trafiłam jednak na pyszną krówkę którą robi się znakomicie szybko oraz tiramisu, które kupiłam kiedyś w promocji i leżało na półce aż pewnego dnia przed południem dostałam telefon ze będą goście i tak na szybko w 1,5 godziny powstało ciasto które znikło dosłownie w półgodziny i do tej pory znajomi pamiętają ze było przepyszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duduśq, aniołków Ci u mnie dostatek, istny wór bez dna :)

      Wychodzi na to, że warto mieć czasem w zanadrzu takiego gotowca. U mnie nawet ostatnio temi rencamy robione brownie przegrało z karpatką ;/

      Usuń
  4. wiejska remiza mnie rozbroiła:))),,,,a karpatkę uwielbiam....co widać niestety po moich gabarytach:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po moich też widać Qrko, ale co tam, raz się żyje, a gabaryty zajmują odległe miejsce w mojej hierarchii spraw istotnych :)

      Usuń
  5. Karpatke bardzo lubie wiec kiedy dojade w koncu do Polski to wyprobuje a aniolek sympatyczny, ja pozostaje przy remizie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dziękuję za wyróżnienie:)Anielska dziewuszka jest piękna...i ten jej zakochany wzrok:)Super!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kasiu, dobrze Cię znowu widzieć. Wracaj do nas szybko! :)

      Usuń
  7. Ja nie umiem piec, zawsze wyszedł mi jakiś zakalec.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trening czyni mistrza Iwonko :) Mnie też czasem wychodzi zakalec, ale ja lubię zakalce...

      Usuń
  8. śliczny aniołek :) a na ciasto mam chęć, tak smacznie o nim piszesz;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam: pyszne, szybkie i niedrogie. Czego chcieć więcej? :)

      Usuń
  9. cudny aniolek:-) a ja juz od paru dni nosze sie z zamiarem upieczenia czegos... i tak mi smaku narobilas ta karpatka, ze ja chyba upieke:-) u mnie w domu ciasta i wlasciwie wszystko co slodkie znika czasem w takim tepie, ze nie mam mozliwosci sprobowania... hehe, moj maz to najwiekszy lasuch jakiego znac:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, więc musisz melinować jakiś kawalątek dla siebie i jeść ostrożnie, żeby nikt nie widział i nie podkradł :)

      Usuń